Co robić, gdy lekarz zakazuje karmić piersią podczas farmakoterapii?

Kiedy karmisz piersią to tak samo jak w każdym innym momencie swojego życia możesz zachorować. Może też chorujesz przewlekle i konieczny jest powrót do farmakoterapii po porodzie. Jeszcze jakiś czas temu nierzadko można było usłyszeć historię, że mama przerwała karmienie ze względu na konieczność przyjmowania antybiotyku. Teraz już wiemy, że naprawdę bardzo szeroka grupa antybiotyków jest bezpieczna dla dziecka karmionego piersią, podczas gdy mama przyjmuje lek. Jednak mimo to, wybierając się do lekarza zawsze trzeba się liczyć z tym, że lekarz zabroni karmić piersią podczas przyjmowania leku. Co w tej sytuacji zrobić?

Odpowiedzialność

Taki zakaz może przyjmować bardzo różne formy. Możesz usłyszeć: „Nie może Pani karmić piersią podczas przyjmowania leku”, „Ten lek jest przeciwwskazany podczas karmienia piersią”, ale też „Lepiej żeby Pani nie karmiła”, czy „Proszę zadbać o siebie, Pani dziecko nabrało już odporności”. Jednak czy te sformułowania poparte są najnowszą wiedzą i badaniami? Czy lekarz opiera się jedynie na treści ulotki, czyli zapewnieniach producenta, który woli asekuracyjnie przyjąć, że karmienie piersią jest przeciwwskazane, aby uniknąć ewentualnych roszczeń wobec niego, gdyby dziecku karmionemu piersią podczas farmakoterapii coś się stało, gdyż najzwyczajniej w świecie nie prowadzi badań pod kątem przenikania leku do mleka kobiecego.

Czy lekarz weźmie na siebie odpowiedzialność i podejmie decyzję nie posiadając odpowiedniej wiedzy na korzyść karmienia piersią? …no raczej nie.

Ale czy usłyszysz w takim razie:

„Jeśli bardzo Pani zależy, aby podczas farmakoterapii karmić piersią, proszę skontaktować się ze specjalistą w tej sprawie (laktaceutą – farmaceutą wykształconym w tym kierunku lub doradcą laktacyjnym posiadającym tytuł CDL lub IBCLC). Być może będziemy mogli dobrać inny lek, lub będzie Pani mogła odstawić dziecko tylko na niektóre karmienia, a może okaże się, że może Pani bezpiecznie karmić.”

Hmmm…no raczej też nie.

Lekarz mógłby tak odpowiedzieć zakładając, że wie o istnieniu specjalistów w dziedzinie przyjmowania leków podczas laktacji oraz o tym jak można karmienie piersią z farmakoterapią połączyć. Myślę, że chociaż odpowiedź „nie wiem” byłaby uczciwsza. Najczęściej jednak lekarze opierają się na jedynym źródle jakim jest ulotka. Oczywiście jest wielu lekarzy, którzy się znają na rzeczy, jednak taka wiedza nie jest standardem. Raczej kwestią przypadku jest to, czy trafimy na świadomego w tym względzie lekarza. Często zamiast konkretnej wiedzy na wierzch wychodzą osobiste przekonania i niezrozumienie, szczególnie przy starszychssakach. Dlatego jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości co do wytycznych lekarza lub po prostu chcesz się upewnić to szukaj dalej. Zaraz podpowiem co można jeszcze w tej sprawie zrobić…

Są leki, które mogą zaszkodzić Twojemu dziecku

Oczywiście faktem jest, że nie przy każdym leku można karmić. Czasem lek może przenikać do mleka w ilościach mogących mieć wpływ na dziecko, którego nie chcemy. Chodzi jednak o to, aby kobieta w obliczu podjęcia decyzji o karmieniu piersią przed planowaną farmakoterapią czuła się dobrze ze swoją decyzją. Niezależnie od tego jaka by ona nie była. Żeby była to decyzja oparta na najnowszej wiedzy, która naprawdę w ostatnich latach rośnie lawinowo. Coraz więcej leków jest badanych pod kątem przenikania do mleka (w dalszej części znajdziesz źródła internetowe gdzie można to sprawdzić). Jeśli to będzie wybór płynący z serca i będzie poparty rzetelną wiedzą, a nie tylko suchym zapewnieniem, że „Już czas odstawić”, „Pani zadba o siebie” (któż nie chce dbać o siebie?) to i odstawić dziecko od piersi będzie łatwiej jeżeli zajdzie taka konieczność.

Niedawno Hafija pisała na swoim fanpegu’u:

Liczy się to czy karmienie piersią jest ważne dla Ciebie. Ono nie musi być ważne dla nikogo innego, o ile jest ważne dla ciebie.

Jeśli karmienie piersią jest dla Ciebie ważne to jest ważne i koniec! A to jaką decyzję ostatecznie podejmiesz to inna sprawa.

„Zadbaj o siebie”

Bo karmienie piersią to również dbanie o siebie. Karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi i jajnika u kobiety karmiącej. Spada tym bardziej im dłużej ona karmi piersią. Tak więc karmienie piersią jest elementem profilaktyki raka u kobiet i nie na darmo zostało wpisane jako punkt Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem (więcej znajdziesz tu -> Europejski Kodeks Walki z Rakiem). Ostatnio szukając odpowiedzi na to, czy mogę karmić piersią przyjmując lek działający również na obniżenie ciśnienia tętniczego w opisie tegoż leku – w jednym ze źródeł, które wymienię za chwilę – zobaczyłam informację, że karmienie piersią również działa korzystnie na nadciśnienie u kobiet karmiących. To informacja podana na podstawie badania z 2018, czyli po prostu świeżynka.

The protective role of breastfeeding against maternal hypertension has been proven (Park 2018).

[źrodło na e-lactancia.org]

 
 
Co w takim razie mogę zrobić kiedy usłyszę, że nie mogę karmić piersią podczas farmakoterapii?

Oto odpowiedź rysunkowa na to pytanie. Jeśli Ci się podoba, to koniecznie wleć na FB i udostępnij! A w dalszej części wpisu dokładny opis, tego co warto wiedzieć szukając rozwiązań przyjaznych karmieiu piersią.

1. Sprawdź lek

Musisz wiedzieć, że na leki składają się rożne składniki, jednak tym co jest to jest w przypadku przenikania do mleka najważniejsze to substancja aktywna. To ją będziesz najczęściej sprawdzać w różnych źródłach (czasem różni producenci tworzą ten sam lek pod różnymi nazwami, ale właśnie substancja aktywna świadczy o tym, że to to samo lekarstwo, stąd popularne tzw. zamienniki). W ulotce możesz wyczytać substancję aktywną. Dlatego jeśli rozmawiasz z lekarzem zawsze zapytaj o substancję aktywną. Nazwy leku i substancji aktywnej mogą się różnić od siebie i to znacznie.

Te źródła, które wymienię poniżej to źródła, w których możesz sprawdzić sama dany lek lub substancję aktywną. Choć źródła te mogą wymagać podstawowej wiedzy jak je czytać. Możesz spróbować je przeanalizować z lekarzem, który przepisuje Ci lek i może wspólnie dojdziecie do jakiegoś wniosku. Źródła te są dostępne w internecie więc za pomocą smartfona możecie szybko zrobić pierwszy rekonesans. Wszystkie też posiadają odnośniki do leków alternatywnych, jeśi takie akurat istnieją. Możecie więc wspólnie z lekarzem dobrać coś kompatybilnego z karmieniem piersią.

Pierwszym źródłem jest Laktacyjny Leksykon Leków, w oryginale „Medications and mothers’ milk” napisany przez Prof. Thomas`a W. Hale`a. Co prawda jest to gruba pozycja książkowa, której aktualizacje są wydawane co 2 lata. Jednak Centrum Nauki o Laktacji stworzyło skrót tego potężnego tomiszcza i w szybki sposób można dokonać pierwszego sprawdzenia leku. W poniższym linku znajdziesz najpierw wyjaśnienie skrótów i oznaczeń znajdujących się w leksykonie i wśród objaśnień link do właściwej tabeli z substancjami aktywnymi i kategorią, do której są przyporządkowane. Leki oznaczone jako L1 to te, przy których można bezpiecznie karmić (więcej o oznaczeniach w linku poniżej):

Jeszcze o leksykonie…To ta pozycja, z której będzie korzystał Twój doradca laktacyjny (o doradcach za chwilę), aby Ci powiedzieć więcej o leku i jego działaniu, bo mogę się założyć, że każdy doradca tę pozycję książkową posiada (a powinien posiadać każdy lekarz!). Sama taką sobie zakupiłam – jeszcze jakiś czas temu widziałam ją w ofercie sklepu internetowego Centrum Nauki o Laktacji, choć aktualnie niestety zdaje się, że nie jest dostępna. W tej księdze, napisanej w języku angielskim, zawarto wiele informacji, które trzeba umieć czytać. Oznaczenia są wyjaśnione na początku książki. Np. czas półtrwania leku T1/2, to czas połowicznej eliminacji leku z Twojej krwi. Czyli po tym czasie w Twojej krwi znajdzie się połowa dawki leku. Jeżeli w Twojej krwi nie ma leku to nie ma go również w Twoim mleku. Przy lekach niosących ryzyko dla dziecka ta informacja może być zbawienna, gdyż być może wystarczy wyeliminować jedno, czy dwa karmienia po przyjęciu leku, a resztę doby karmić spokojnie. Jednak takie interpretacje warto wysnuwać posiadając odpowiednią wiedzę, czyli najlepiej NIE samemu, ale z kimś kto się po prostu na tym zna. Pomimo, że posiadam ten leksykon nie czuję się kompetentna, by swobodnie się nim posługiwać. Zawsze wolę się upewnić u specjalisty (a o nich za chwilę!). Kolejny istotny parametr to M/P ratio, czyli wskaźnik przenikania do mleka matki. Jeśli jest niski, czyli mniejszy niż 1 (<1) uznaje się lek o tym wskaźniku jako bezpieczny, a ewentualne dawki, które przenikają do mleka są bezpieczne klinicznie dla dziecka. Inną ciekawostką na stronach tej księgi jest opis ilości badanych kobiet i wnioski z tych badań. 

Kolejnym źródłem wymienionym również przez Centrum Nauki o laktacji jest e-lactancia.org. Na tym portalu spotkasz inne niż w Laktacyjnym Leksykonie Leków oznaczenia, ale nadal są one proste i zrozumiałe dla czytającego (pod warunkiem znajomości języka angielskiego). Np. Very low risk oznacza leki kompatybilne podczas karmienia piersią. W opisie leku, czy substancji aktywnej jest też wiele informacji o źródłach na podstawie których wysnuto daną informację. Znajdziesz tu również parametry, o których wspominałam przy laktacyjnym leksykonie leków, czyli T1/2 i M/P ratio. Opisy stanowią również odniesienia do przeprowadzonych badań (np. to wspomniane przeze mnie dot. ciśnienia u kobiet karmiących). Jest to bardzo wyczerpujące źródło.

Ostatnim polecanym źródłem, które chcę wymienić jest baza LactMed na stronie toxnet.nlm.nih.gov. Oczywiście niezbędna tu jest znajomość języka angielskiego.

Kiedy pisałam na dyżur do farmaceuty to właśnie w automatycznym potwierdzeniu otrzymania maila znalazłam info do powyższych źródeł, abym mogła w czasie oczekiwania na odpowiedź sama sprawdzić pewne informacje. Ale zaraz… co to za dyżur farmaceuty? To wyjaśniam poniżej 🙂

2. Napisz mail

To kolejny krok, który możesz wykonać. Napisać mail, ale nie do mnie. Jeśli napiszesz do mnie to wyślę Ci link do tego wpisu 😉 . Napisz mail do specjalisty. Gdzie takiego znaleźć? Fundacja Promocji Karmienia Piersią prowadzi dyżur farmaceutyczny. W każdy wtorek w godz. 21.00-23.00 (na stan dzisiejszy) farmaceuta odbiera maile i odpowiada na zawarte w nich pytania dotyczące przyjmowania leków podczas laktacji. Jest to BEZPŁATNA mailowa konsultacja.

Dyżur Fundacji Promocji Karmienia Piersią prowadzi farmaceutka Karolina Morze, o której więcej znajdziecie na stronie laktaceuta.pl. A dlaczego farmaceuta prowadzi doradztwo dla kobiet karmiących? Wiedza dotycząca leków jest tutaj kluczowa. W jednym z artykułów na stronie Centrum Nauki o Laktacji zostało opisane jak istotna jest znajomość właściwości leków, przy dobieraniu ich mamom karmiącym. Okazuje się bowiem, że:

Niskie lub znikome stężenie w pokarmie osiągają leki:
→ związane z białkami
→ o kwaśnym odczynie
→ o dużych cząsteczkach
→ o działaniu miejscowym
→ krótko działające

Jednak prawda jest taka, że ta informacja mnie – laikowi nie zbyt wiele mówi. Za to farmaceuta dysponuje odpowiednią wiedzą, a na pewno ten, który się w temacie specjalizuje. Poszukując informacji do tego wpisu trafiłam również na bloga https://farmaceuta-radzi.pl, na którym można znaleźć również wiele ciekawych informacji odnośnie farmakoterapii podczas karmienia piersią. Wymienione farmaceutki również prowadzą konsultacje płatne.

3. Skontaktuj się z doradcą laktacyjnym

Czyli właściwie z kim i po co?

Już w tekście wspominałam o doradcach laktacyjnych, ale ściślej mówiąc są to osoby, które uzyskały tytuł polski – Certyfikowany Doradca Laktacyjny, lub tytuł międzynarodowy – Międzynarodowy Konsultant Laktacyjny IBCLC. Te tytuły poświadczają szeroki zakres wiedzy o laktacji. Tytuły te mogą uzyskać osoby, które posiadają wykształcenie medyczne, a najczęściej są to położne lub lekarze. Osoby te najczęściej na co dzień pracują z kobietami karmiącymi piersią i przez to spotykają naturalnie więcej takich pacjentek w swojej praktyce, co daje większe doświadczenie i często z marszu potrafią odpowiedzieć, czy dany lek jest przeciwskzany czy nie. Najczęściej też znają i potrafią czytać wymienone wcześniej źródła, a do tego na pewno przychylniej podchodzą do matek karmiących, rozumiejąc jaka istotna w życiu dziecka i matki jest to sprawa. O wiele łatwiej u nich o zrozumienie.

Poniżej znajdziesz linki do list doradców znajdujących się odpowiednio na stronach Centrum Nauki o Laktacji, Medycyny Praktycznej oraz Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych. Są to kontakty do poradni laktacyjnych np. działających nieodpłatnie przy szpitalach, ale też kontakty prywatne, czy do poradni prywatnych.

Uffff…

Gdyby nie te trzy kroki pewnie bym już nie karmiła mojego drugiego ssaka. Moja lekarka, którą bardzo lubię i cenię za profesjonalizm w swojej dziedzinie, akurat w temacie laktacji nie potrafiła mi pomóc i zaleciła odstawienie dziecka od piersi. Jako, że jest bardzo sympatyczna to powiedziała to w taki przemiły sposób, że prawie jej uwierzyłam. I żegnając się prawie już z karmieniem, znalazłam jednak trochę siły na wykonanie tych trzech kroków (nie musi być w tej kolejności) i okazało się, że lek, który mi przepisano należy do grupy Very low risk. Sprawdzeniu leku w źródłach z punktu 1 i konsultacja mailowa na dyżurze Fundacji Promocji Karmienia Piersią oraz konsultacja z doradcą laktacyjnym sprawiły, że ze spokojem karmię dziecko przyjmując lek. Oczywiście ryzyko zawsze jakieś istnieje, dlatego karmię małegossaka obserwując go. Jednak daje mi to radość ogromną, że mogę to karmienie kontynuować, ze spokojem w duszy, bo mając konkretną informację w garści na temat przyjmowanego leku. Oczywiście, tego również Wam życzę, choć zdaję sobie sprawę, że nie zawsze to będzie możliwe.